Pomidory i zioła na balkonie? Praktyczny poradnik jak zacząć!

Mamy taką sytuację, że siedzimy w domu. Szczęśliwi ci co mają balkony. Chciałam Was dziś zachęcić do tego by wykorzystać je nie tylko do złapania oddechu ale również wyhodowania czegoś co możecie zjeść! Co powiecie na zioła i pomidory? Zacznijcie już teraz, jest na to idealny czas!

Mamy taką sytuację, że siedzimy w domu. Szczęśliwi ci co mają balkony. Chciałam Was dziś zachęcić do tego by wykorzystać je nie tylko do złapania oddechu ale również wyhodowania czegoś co możecie zjeść! Co powiecie na zioła i pomidory? Zacznijcie już teraz, jest na to idealny czas!

Teraz jest dobry moment żeby wysiać pomidory i zioła takie jak np bazylia. I na przykładzie tych roślin pokażę Wam krok po kroku jak zacząć 🙂 Oczywiście, że można siać więcej – ale proces i listę zakupów pokażę Wam na przykładzie tych dwóch roślin.

WYSIEW

Czas na wysiew pomidorów i bazylii to druga połowa marca, czyli TERAZ! 🙂 Okienko zamyka się gdzieś w połowie kwietnia, więc nie ma czasu do stracenia 🙂

Do wysiewu potrzebujecie:

  1. Nasion
  2. Podłoża (najlepiej takiego specjalnego do wysiewu, ale może być też ziemia uniwersalna)
  3. Pojemników

Zaczynamy od nasion. Macie firmy takie jak Vilmorin, Legutko, PlantiCo, Toraf, Biopon… może się tu teraz komuś narażę, ale… na ten moment nie ma znaczenia które wybierzecie! Ważne aby były jeszcze ważne 😉 (bo nasiona też mają swój termin ważności! Po tym czasie mogą słabiej kiełkować).

Nasiona bazylii – polecam Wam wybrać mieszankę odmian, wszystkie siejemy tak samo a od razu będziecie mieć kolorowo 🙂

Nasiona pomidorów – jeśli dopiero zaczynacie swoją przygodę to proponuję nasiona mniejszych odmian, np. Tumbling Tom, Vilma, Bajaja, Venus – to wszystko bardzo małe krzaczki, które mogą rosnąć nawet w skrzynkach balkonowych. Jeśli chcecie coś większego to wybierzcie Maskotkę lub Koralika. Albo po prostu weźcie to co się Wam podoba 🙂 Pierwszy sezon to sezon eksperymentów – ważne żeby działać! Tylko mocno sugeruję abyście kupowali pomidory koktajlowe, o małych owocach – więcej będzie z nich plonu 🙂

Podłoże – szukajcie “podłoża do wysiewu”, jak nie będzie to ziemia uniwersalna też się nada

Pojemniki – ja najbardziej lubię wielodoniczki / miniszklarenki. Jak pojedyncze komórki będą stosunkowo duże (np 4x4cm) to rośliny dłużej w nich będą mogły rosnąć 🙂 Ważne żeby w zestawie była podstawka, wielodoniczki i pokrywka.

Uwaga: nie polecam doniczek torfowych! One bardzo łatwo pleśnieją. Na start zdecydowanie wybierzcie plastik, oszczędzicie sobie wielu problemów.

Jak już wszystko macie to napełniamy doniczki podłożem, zwilżamy je, ubijamy i siejemy nasiona:

  • Pomidory w odstępach ok 1 cm i na głębokość ok 0.5cm
  • Bazylię w odstępach ok 0,5cm i lekko przysypujemy ziemią żeby nasiona nie były tak bardzo na wierzchu

WAŻNE: z każdego nasionka wyrośnie Wam krzak pomidora 🙂 pamiętajcie o tym i nie wysypujcie całej paczki nasion. Dobrą praktyką jest zasiać 3-4 nasionka jeśli chcemy uzyskać jedną sadzonkę. Po prostu zostawiamy sobie jedną najsilniejszą, a reszty się pozbywamy. Dlatego jeśli macie na balkonie miejsce na 3-4 doniczki to wystarczy Wam 10-15 nasion. Bez sensu siać więcej bo tylko narobicie sobie roboty 😉

Jeśli macie takie doniczki jak pokazałam wyżej to podlewamy zawsze do podstawki. Ziemia ma być stale wilgotna ale nie mokra, nie może być błota! Przykrywamy pokrywką z zestawu i czekamy aż wykiełkują 🙂 pokrywkę raz dziennie zdejmujemy żeby siewki przewietrzyć.

Całość musi mieć jak najwięcej słońca – parapet od południa będzie idealny. Dobrym patentem jest podwyższyć lekko nasze doniczki (np ustawiając je na książkach) aby rama okna ich nie zacieniała.

PIKOWANIE

Jak rośliny trochę podrosną to dobrze jest je rozsadzić do osobnych pojemników. Dla pomidorów na tym etapie super będą np kubeczki po jogurtach czy inne pojemniki o podobnych rozmiarach.

Więcej o pikowaniu pomidorów pisałam tu: Pikowanie pomidorów

Najprościej mówiąc – wyciągamy nasze małe sadzonki i delikatnie przesadzamy je pojedynczo do większych pojemników. Sadzimy je pod same liście. Chodzi o zapewnienie pomidorowi warunków do równomiernego wzrostu. Możecie tu użyć resztki podłoża do wysiewu, jak i ziemi uniwersalnej.

Bazylia może zostać tam gdzie jest, ale jeśli macie czas i chęci to również możecie ją rozsadzić pojedynczo – np wykorzystując puste komórki wielodoniczek 😉

Wszystko dalej trzymamy w mieszkaniu na słońcu i regularnie podlewamy. Ma nie być w doniczkach błota ani suszy, ziemia ma być stale wilgotna.

HARTOWANIE

W cieplejsze dni, kiedy temperatura wynosi przynajmniej 15C, możemy wystawiać nasze roślinne przedszkole na zewnątrz w celu hartowania. Zaczynamy od 1-2 godzin w lekkim cieniu. Nie wystawiamy naszych sadzonek od razu na pełne słońce bo tego nie przeżyją. Stopniowo wydłużamy ten czas, aż będziemy je zostawiać na dworze na cały dzień. Przy cieplejszych nocach też mogą zostać na zewnątrz, wszystko zależy od temperatur. Dlatego obserwujemy prognozy i wystawiamy rośliny na dwór tak dużo jak tylko się da. Nie musimy ich przy tym mocno osłaniać od wiatru, wręcz przeciwnie – on je wzmocni.

WYSADZAMY NA MIEJSCE STAŁE

Dla naszego regionu przyjmuje się, że ryzyko przymrozków mija 15 Maja wraz z tzw “Zimną Zośką”. Wtedy możemy nasze pomidory i bazylię wysadzić na stałe na zewnątrz. Ten termin jest umowny i musimy obserwować prognozy. Przymrozki zabiją pomidory i bazylię. Dodatkowo pomidor poniżej 10 stopni przestaje rosnąć. Dlatego musimy pilnować tych temperatur.

Więcej na ten temat przeczytacie tu: Kiedy wysadzić pomidory na zewnątrz?

Na tym etapie potrzebujecie trzech rzeczy:

  1. Donic
  2. Podłoża
  3. Drenażu

Jeśli chodzi o donice to:

  • Dla pomidorów karłowych (Tumbling Tom, Vilma, Bajaja, Venus) wystarczą zwykłe skrzynki balkonowe albo doniczki o pojemności 3-5 litrów
  • Dla całej reszty pomidorów polecam minimum 10 litrów, głębokość min 30 cm – do takiej donicy sadzimy JEDNĄ sadzonkę pomidora
  • Bazylię dosadzimy do pomidorów 😉 Ale jeśli chcecie posadzić ją jeszcze osobno to jej wymagania są niewielkie i nada się praktycznie wszystko.

Z rozwiązań budżetowych polecam kosze na odpady FNISS z Ikei. A z rozwiązań zero waste – wiadra po kwiatach z marketów, sklepy oddają je za darmo – wystarczy zapytać.

Podłoże może być uniwersalne, może być z dodatkami (np nawozu, hydrożelu), może być specjalne dedykowane warzywom. Nie ma to AŻ tak wielkiego znaczenia. Podłoże ma być 🙂 W takiej ilości aby wypełnić nasze donice 😉

Drenaż z kolei to warstwa, którą umieszczamy na dnie donicy aby tam zbierał się nadmiar wody (np po deszczu czy podlewaniu przez zaangażowanego przedszkolaka 😉 ). W tym celu polecam keramzyt – jest lekki, niedrogi i łatwo dostępny.

Tak więc po kolei:

  • Na dno donicy wysypujemy warstwę drenażu (3-5 cm wystarczy, do większej donicy można więcej)
  • Uzupełniamy podłożem
  • Sadzimy rośliny 🙂 – pomidory sadzimy pod same liście, tak jak przy pikowaniu
  • Podlewamy

Polecam zaopatrzyć się również w nawóz do pomidorów. To żarłoczne rośliny i wymagają dodatkowego dokarmiania 🙂 W sklepach znajdziecie takie przeznaczone do pomidorów i papryk, one będą najlepsze.

I tyle! Macie teraz donicę z pomidorami i bazylią, z której plony będziecie mogli zbierać przez cały sezon, aż do jesieni!

PODSUMOWANIE

Na koniec jeszcze raz, lista zakupów:

  • Nasiona
  • Pojemniki do wysiewu (polecam miniszklarenki)
  • Podłoże do wysiewu
  • Podłoże uniwersalne
  • Drenaż (np keramzyt)
  • Donice docelowe
  • Nawóz do pomidorów

Na liście nie ma pojemników do pikowania – tu polecam zacząć zbierać kubeczki po nabiale 😉

W razie problemów wpadajcie na grupę na Facebooku. Mamy tam mnóstwo niesamowicie zakręconych osób chętnych do pomocy 🙂 Mówią, że to najbardziej przyjazne miejsce w Internecie 😉

To jak? Kto sieje z nami pomidory? 🙂

P.S. Podeślijcie ten poradnik innym, niech też spróbują swoich sił! Kiedy jak nie teraz?

BONUS:

Jak chcecie dodatkowo urozmaicić swoje donice to przy zakupach dorzućcie do koszyka jeszcze paczkę nasion aksamitek. Te powtykajcie w ziemię przy wysadzaniu pomidorów na zewnątrz. Wyrosną Wam dodatkowe kwiaty odstraszające szkodniki 😉 W ten sam sposób możecie dosiać nagietki.

6 comments

Czy docelowe donice powinny mieć otwory w dnie?

Tak by było najlepiej. Ale jeśli nie jest to możliwe to dajemy na spód większą warstwę drenażu.

Mam pytanko, nie mam spcjalnych pojemników do wysiewu, na mini doniczki naciągnęłam folię taką spożywczą strecz, czy powinnam zrobić w niej dziurki? Czy tak szczelnie zamknięte zostawić i raz dziennie „wietrzyć”?
Dziękuję za odpowiedź 🙂

zdecydowanie zrobić dziurki! Inaczej będzie zbyt duża wilgotność

Dzień dobry.
Z tej strony Filip mam jedno ważne pytanie, niestety ale spóźniłem się z wysiewem papryczek chili ( i to dość mocno są one obecnie niestety dopiero na etapie pojemników po jogurcikach ? ) i zapewne papryczki nie zdążą dojrzeć zanim nastaną pierwsze jesienne przymrozki. Myślę że można by zanim nastaną jeszcze przymroski wziąć je na parapet do domu ? I czy by tak dojrzały ?
Pozdrawiam i proszę o odpowiedź?

zdecydowanie można je przenieść do domu żeby przedłużyć im sezon 🙂

Dodaj komentarz