Rośliny oczyszczające powietrze

Jakość powietrza w naszych mieszkaniach jest coraz gorsza - niejednokrotnie gorsza niż na zewnątrz! Jak sobie z tym radzić? Możemy albo kupić filtr powietrza albo... zainwestować w rośliny :)

Jakość powietrza w naszych mieszkaniach jest coraz gorsza – niejednokrotnie gorsza niż na zewnątrz! Jak sobie z tym radzić? Możemy albo kupić filtr powietrza albo… zainwestować w rośliny 🙂

Jakiś czas temu dałam się namówić na wpis gościnny na ten temat na inspirującym blogu Edyty Zając: The body. Naturally. Znajdziecie tam opis 5 roślin, jakie wybrałam specjalnie dla Was, abyście w prosty sposób mogli podnieść jakość powietrza w pomieszczeniach, w których przebywacie 🙂

Zapraszam do lektury!

(kliknij na obrazek aby przejść bezpośrednio do artykułu 🙂 )

banner

 

 

A Wy macie jakieś naturalne oczyszczacze powietrza u siebie w domu? 🙂

14 comments

Rzodkiewka jest polecanym warzywem na alergię. Podświadomie i bezwiednie sięgaja po nia alergicy. Może Twój kot robi sobie w ten sposób detoks 😉 Moje koty były fanami ogórków i ziemniaków, które sa bogate właśnie w potas. Znajomy zaś opowiadał o miłości futrzaka do rodzynek, też zasobnych w potas. Zwierzaki kieruja się instynktem i dobrze wiedza, co robia. Może więc i kotek dostanie swoja „skrzyneczkę” z potasem. Trawa dla kota (a tak na prawdę nie wyrośnięty papirus), działa tylko drażniaco na układ pokarmowy, wywołujac wymioty. Ta roślina nie oczyszcza więc krwi. Madry futrzak znalazł sobie inna zieleninę, która to robi. Głosuję zatem (w imieniu kota) by posadzić w tym roku rzodkiewkę dla niego 😉

Haha coś w tym jest co piszesz 😉 kot na pewno będzie przeszczęśliwy 😉

Nawet nie wiedziałam, że koty coś takiego robią. Jestem pod ogromnym wrażeniem,

:)chciałabym w domu roślinkę, bo oczyści powietrze, ale też będzie ładnie pachniała 🙂

Jestem tutaj pierwszy raz, ale zapewne nie ostatni1
Bardzo interesujacy blog!Odnośnie roślin oczyszczajacych powietrze w mieszkaniu czytalam ostatnio tez o pieciu… byl opisany fikus, bluszcz oraz astry i amelia. Piatej rośliny nie pamietam… poszukam i napisze. Jest to rzeczywiście bardzo interesujaca i potrzebna wiedza.

Roślin oczyszczających powietrze jest bardzo dużo.. Może nawet kiedyś się rozpiszę głębiej na ten temat 🙂

Posiadam trzy z pięciu opisanych – bluszcza, sansewierę oraz benjamina i o ile dwa ostatnie rosną pięknie to bluszcza coś dopadło i odpuścić nie chce 🙁 brązowieją mu liście i nie mam pojęcia co z tym począć…jakieś pomysły?

Brzmi jak jakaś choroba grzybowa… Poobrywaj zarażone liście a roślinę opryskaj wyciągiem z czosnku i cebuli. Ja bym też ograniczyła podlewanie i obserwowała roślinę.

Dzięki Basiu. Listki obrywam na bieżąco przez co bluszczyk strasznie ogołocony 🙁 Oprysk już zrobiony, obciełam też dwie zdrowe łodyżki, może uda się je ukorzenić, choć czas na sadzonki niezbyt sprzyjający.
Pozdrawiam gorąco jak zwykle 😉

@Iwona i Fado: najlepszym rozwiązaniem (proponuję to też wielu swoim klientom) jest zakup specjalnej Trawy dla Kota – są to nasiona, która wsypujesz do ziemi w doniczce i wyrasta z tego trawa, którą koty się bawią. W większości przypadków to pomaga.

świetna sprawa z tymi roślinami 🙂 niestety nasze koty jak tylko w mieszkaniu pojawi się doniczka z roślinką to albo zostaje wkopana, albo staje się legowiskiem dla którejś z kotek … albo regularnie zrzucana z parapetu i ciągana po mieszkaniu … ehh – jakieś metody? 😀

Na mojego kota trawa nie działa, zdecydowanie woli obgryzać liście rzodkiewki 😉 Pozostaje jedynie umieszczanie roślin w miejscach niedostępnych dla zwierząt. Szczególnie jeśli (tak jak w przypadku większości roślin oczyszczających powietrze) – są toksyczne.

oj to chyba dopiero na własnym – już nawet znalazłam piękne donice do powieszenia na ścianie 🙂 ale na wynajętym nie będę dziurawić ścian 😉

ps. bloga podesłałam mamie, która z wielką fascynacją zaczytuje się i ogląda zdjęcia 🙂

dzięki 🙂 pozdrowienia dla Mamy! 🙂

Dodaj komentarz